Krew oddała m.in. Katarzyna Mazurek. – Chcę pomóc, dlatego zdecydowałam się oddać krew. Robiłam to, będąc młodą dziewczyną – powiedziała radomianka.
Adam Gierczak, który jest Rycerzem Kolumba, wyraził radość, że do godziny 12.00 krew oddało 15 osób. – Zgłosiło się więcej chętnych, ale z różnych powodów nie mogli oddać krwi. Zbiórki będziemy organizować co trzy miesiące, bo zainteresowanie jest coraz większe – powiedział A. Gierczak.
– Krew jest zawsze potrzebna, dlatego przy każdej okazji zachęcamy do jej oddawania, bo jest wielkim darem ratującym ludzkie życie. Tradycyjnie najbardziej brakuje krwi z grup minusowych – mówił Łukasz Przygodzki, lekarz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu.
Tekst: Radosław Mizera / Gość