Wpoprzednich latach w świetlicy Akademii Młodych organizowane były mikołajki. Dzieci dostawały prezenty. Teraz nie mogą przychodzić do placówki, ale pracownicy i w tym roku o nich nie zapomnieli.

– Paczki przygotowaliśmy we współpracy z pracownikami firmy ubezpieczeniowej InterRisk. Pracownicy się skrzyknęli i postanowili, że przygotują dla naszych podopiecznych świąteczne prezenty. Dzieci w listach pisały, o czym marzą, co chciałyby dostać. Trafiały one do poszczególnych pracowników w całej Polsce m.in. w Szczecinie, Łodzi, Darłowie, Lublinie, na Śląsku. W ostatnim czasie kurierzy dostarczyli nam paczki – wyjaśnia s. Małgorzata Binkowska, kierownik świetlicy.

Przygotowano około 200 paczek nie tylko dla dzieci, które uczęszczają do Akademii Młodych, ale też dla podopiecznych Pedagogów Ulicy, świetlicy w Wierzbicy, Centrum Nauki i Zabawy Bajka oraz Oratorium sióstr michalitek.

– Bardzo się cieszymy, że ta akcja tak się rozwinęła i że tyle dzieci będzie miało możliwość spełnić swoje marzenia. Wyzwaniem jest dostarczenie tych paczek, ale będziemy – jak św. Mikołaj – podrzucać je dzieciom do domów. Nie możemy się z nimi spotkać, ale wierzymy, że kiedy rozpakują podarunki, będą bardzo szczęśliwe – mówi s. Małgorzata.

Ze względu na epidemię koronawirusa dzieci nie mogą przychodzić do świetlicy. W placówce spotykają się pracownicy i zgodnie z zaleceniami – zachowując wszystkie środki ostrożności – pracują zdalnie.

– Łączymy się z naszymi podopiecznymi przez komunikatory społecznościowe. Wspieramy ich, pomagamy im odrabiać lekcje, razem z nimi bawimy się, ale też dajemy zadania. Bardzo tęsknimy za dziećmi i czekamy niecierpliwie na ich powrót. Bardzo liczymy na to, że stanie się to już wkrótce – mówi s. Małgorzata.

 

Źródło: MARTA DEKA / Gość Niedzielny

Skip to content